środa, 14 września 2016

Krynica 2016 - inaczej niż zwykle

Ponad 30 biegów w trzy dni. Dużo biegaczy, kibiców, wspaniała pogaoda i dookoła atmosfera biegania. Tak w wielkim skrócie można podsumować 7 PKO Festiwal Biegowy w Krynicy, który odbył się w dniach 9-11 września 2016 roku.
Tym razem był dla mnie mega wyjątkowy.
Z Tomkiem Mikulsim - Aktywnym begającym 10 km w 33 minutki - wynik marzenie :)
Z biegami w Krynicy mam styczność od samego początku - od 7 lat. Zawsze rzucałem się tam na najtrudniejsze wyzwania. Udało mi się 4 razy ukończyć bieg ultra na dystansie 100 kilometrów, piąty - raz się nie udał, kontuzja zmusiła mnie do zejścia na 34 kilometrze. Raz ukończyłem Iron Runa. Czyli 3 dniowe zmagania z kilkoma dystansami biegowymi. W tym ultra na 64, Koral Maratonie itp. Łącznie ponad 110 kilometrów.
W bierzącym roku też miałem zapędy na magiczne 100 kilometrów. Jednak życie zweryfikowało moje plany. 
Brak długich wybiegań i to że w 2016 roku postawiłem na weterańskie sprinty (zresztą z sukcesami) sprawiły że w Krynicy "poleciałem" na milę i 3km....i było znakomicie. Nie o wynikach oczywiście mowa tylko o poznaniu nowej Krynicy takiej jakiej jeszcze nie znałem.
Przez 6 lat panował schemat: spanie, bieganie i szybki powrót do domu, przeplatane wszystko leżakowaniem w hoteliku.
Teraz było zupełnie inaczej: sympatyczne starty, dużo czasu na zwiedzanie i spacerowanie po deptaku, wycieczki na Górę Parkową i Jaworzynę Krynicką, wszystko bez pośpiechu i na pełnym luzie. Starty oczywiście wieczorami - dobrze wpływały na sen w górskim klimacie.
Za rok pewnie powtórzę ten relaksacyjny wyjazd. Zostanę na tych dystansach - ewentualnie rozszerzę je o 5 km. 
Odkryłem to bieganie średnich dystansów - na nowo i sprawia mi to wielką radość. Poza tym  wykonany  bieg do 10 km nie powinien znacząco wpłynąć na moje sprinterskie plany startowe :)

A wyniki startowe - cóż tragedii nie ma...ale powodu do jakiejś dumy też nie:
W Krynickiej Mili 1609 metrów (bez atestu) wystartowało ok 100 zawodników. Z czego 25 weszło do ścisłego finału. W eliminacjech zająłem 15 miejsce z czasem 5.36. Oczywiście awansowałem do finału. W nim (odbywał się 3 godziny później) dobiegłem do mety jako 24 ze słabszym wynikiem 5.42.
Na drugi dzień wystartowałem w biegu na 3 kilometry. Zakładałem by każdy kilometr biec poniżej 4 minut. Co mi się udało i ukończyłem konkurencję z wynikiem 11.34 co dało mi 23 pozycję na 261 zawodników którzy ukończyli.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz