sobota, 22 kwietnia 2017

"Droga do Aarhus 2017" - tydzień 6 (16.04 - 22.04) - ciągle praca i praca...

Szósty tydzień to 7 wykonanych treningów. Dobrze pracuje się po siłowni. Cieszę się bo zaczyna się coraz bardziej konkretna praca pod wyniki. Już nie mogę doczekać się startów kontrolnych.
Nawet dni wole od treningu spędzam na sportowo lub blisko sportu. Podczas Warsaw Orlen Games.

Trening 36: 16.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 100 dni.
Wykonany 6 kilometrowy cross po Puszczy Kampinoskiej. Oczywiście w mojej ulubionej Granicy. Samopoczucie super. Pogoda mogła być lepsza 5 stopni i trochę padało. Tempo biegu iście wypoczynkowe 5 minut na kilometr.

17.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 99 dni.
Ten dzień "Lany Poniedziałek" postanowiłem zrobić sobie wolny. Muszę przyznać że dziwnie czułem się tak bez zaplanowanego ruchu. Widać wciągnęło mnie na max. Zmierzyłem sobie tętno spoczynkowe w środku dnia. Wyszło 44/minutę, więc poziom wytrenowania całkiem spoko.

Lubię biegać w Puszczy Kampinoskiej

Trening 37 i 38: 18.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 98 dni.
Obydwa treningi wykonane rano. Najpierw praca na siłowni. Tradycyjny obwód stacyjny. Z nastawieniem na ćwiczenia ze sztangą. Serii 5 z naraz\stającym ciężarem od 20 do 45 kg. Samopoczucie słabej pogody na zewnątrz ok.
Trening drugi to bieganie po Puszczy Kampinoskiej. Na 40 metrowym łagodnym podbiegu porobiłem 5 serii skipu A, C i wieloskok sprinterski. Na ten dzień to wystarczy. Choć to tylko ćwiczenia to jakoś czuję że szybkość idzie w górę...a w zasadzie w dół :) bo w sumie im mniejsza wartość na przebiegniętym odcinku - to tym lepiej :)
Na poważnie ruszam z poszukiwaniem sponsora na Mistrzostwa Europy...o tym też będę informował na bieżąco.

Lubię biegać nocą.

Trening 39: 19.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 97 dni.
Ehh.... co to za szalony wieczorny trening wyszedł. Planowałem 8x150, potem coś mi podpowiadało 2x(150-300-150)...a wykonałem (3x150 i 1x200), w zasadzie zacząłem 150 w 20.20 byłem totalnie zaskoczony tym wynikiem. Zero zmęczenia. Odpocząłem 3 minuty - wykonałem kolejne 150 w 19.90...lekki szok i trochę niedowierzanie że aż tak szybko. Odpocząłem kolejne 3 minuty i trzecie 150 wyszło w 19.81. Nie kusiłem już dalej losu na 150 i po 4 minutach przerwy postanowiłem pobiec 200 metrów. Wynik jak na tą porę marzenie tj. 26.63. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony efektem treningów jakie stosuję. Teraz doceniam pracę na siłowni - to w biegu po prostu się czuje. Dalej już nie biegałem tak ostro, zrobiłem trochę gimnastyki i rozbiegania. Bardzo się cieszę z tej formy co jest ale nie ukrywam że liczę na jeszcze większy jej wzrost.
Dziś też nawiązałem wstępny kontakt ze sponsorem...i  całkiem pozytywna rozmowa, ale nie chcę zapeszać.

Trening 40 i 41: 20.04.2017 - Do Mistrzostw Europy 96 dni.
Trening 40 to oczywiście nic innego jak jednostka w siłowni. Obwód stacyjny taki sam jak robię tradycyjnie czyli 8-9 ćwiczeń. Serie 3 lub 4 w zależności jak odczuwam stopień trudności. Dziś po raz pierwszy stosowałem zasadę zwiększania ciężaru, kosztem ilości  powtórzeń. Nie ukrywam trochę to poczułem. W sumie dobrze bo chodzi przecież o to by czuć co się robi ;)
Wieczorem ok. 22.00 tradycyjny trening na stadionie. Biegałem odcinki 200-500-300-150. Wszystkie na przerwach do 3.30. Biorąc pod uwagę dzisiejszą pracę ze sztangą skierowaną głównie na siłę kolejne wyniki 29.60-1.28-46.40-20.60 wyglądają całkiem ok.

Trening 42: 21.04.2017 - Do Mistrzostw Europy 95 dni.
Przyznać muszę że jakieś słabsze dni. Ale to raczej zmiany pogodowe, wiatr zimno jakoś tego nie lubię. Ogólnie czułem zmęczenie i po prostu - lenia. Jeszcze wczoraj planowałem 3x600. Samopoczucie podpowiadało mi, że jednak lepiej się dotlenić. Więc wykonałem 30 minutowy jogging po stadionie. Do tego sporo gimnastyki - podziałało czuję się lepiej, energia pomału wraca.

22.04.2017 - Do Mistrzostw Europy 94 dni.
Sobotę postanowiłem zrobić wolną. Bynajmniej nie z lenistwa. Po prostu wymaga tego plan treningowy. A moje nogi i nie tylko, i tak od rana napracowały się na Orlen Wersaw Games.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz