niedziela, 14 maja 2017

"Droga do Aarhus 2017" - tydzień 9 (7.05 - 13.05) - "Pierwsze śliwki robaczywki..."

To już 9 tygodni systematycznej wytrwałej pracy. Czuję że wszystko idzie w dobrym kierunku. Ten tydzień wskazał mi jaką drogą podążać. Co robić by było dobrze, a w zasadzie jeszcze lepiej. Pierwsze oficjalne starty - super mitywacją do dalszej pracy nad sobą. Sprawdzian generalny - Mistrzostwa Polski Weteranów już na początku lipca w Krakowie, a finalna impreza Mistrzostwa Europy Weteranów - na początku sierpnia w Aarhus (Dania).
Z Mistrzostw Polski Weteranów 2016 w Opolu - przywiozłem złoto(400) i brąz(200).
Ciekawe jak pójdzie w 2017 w Krakowie.

Trening 61: 7.05.2017 - Do Mistrzostw Europy Weteranów 79 dni.
Ten tydzień treningowy zaczynam siłownią. Powyciskałem na nogi dużo ciężaru. To jedyna tak mocna jednostka treningowa w tym tygodniu, a to ze względu na przyszłotygodniowe starty. Samopoczucie ogólnie dobre.

Trening 62: 8.05.2017: Do Mistrzostw Europy Weteranów - 78 dni.
Troszeczkę siły i elementy szybkości na stadionie. Nie było tego dużo. Czułem jednak "zamulenie" po wczorajszej siłowni.
Wykonałem po 3x40 metrów skipów, przebieżek, wieloskoków itp. Na koniec bez pomiaru czasu 3x100 metrów i 10 minut rozbiegania.

Trening 63: 9.05.2017 - Do Mistrzostw Europy Weteranów 77 dni.
Wykonana tylko siłownia. Nogi odpoczywały. Skupiłem się na relaksie, więc tylko - obręcz barkowa i brzuch był brane pod uwagę w ćwiczeniach.

Trening 64: 10.05.2017 - Do Mistrzostw Europy Weteranów 76 dni.
Senność i ogólna ospałość trening wykonany ale rozbieganie 30 minut spokojnym tempem. Deszczowy, chłodny wieczór.

Trening 65: 11.05.2017 - Do Mistrzostw Europy Weteranów 75 dni.
Jedyny konkretny trening tempowy w tym tygodniu (bo takie miałem założenie). Wykonane 150-200-150. Przerwy 7 minutowe. Czasy odcinków kolejno 19.60 - 26.40 - 19.40. Podsumowując wytrzymałość podoba mi się, fajnie się czuję, ale jeszcze nie jestem świeży i mam nadzieję że szybkość pomału będzie rosła.

12.05.2017: Do Mistrzostw Europy Weteranów 74 dni.
Dzień bez jakiegokolwiek treningu. Odpoczynek z dobrą książką. Myślami już przy pierwszych startach w tym sezonie.

13.05.2017: Start nr 1,2 i 3: Do Mistrzostw Europy Weteranów 73 dni.
Wyprawa do Łodzi i długo oczekiwane pierwsze starty. 100, 400 i 800 metrów. Szczerze powiem że w biegach sprinterskich liczyłem na lepsze osiągi. Tym czasem 100 - 13.05, 400 w 55.00 i 800 w 2.17. Cóż wygląda na to że potrzebuję jeszcze więcej odpoczynku. Czuję dosyć mocno przepracowany poprzedni 8 tydzień. Wiem (bo czułem) że mam super siłę, wytrzymałościowo wszystkie biegi zniosłem fajnie. Czuć i widać było duże rezerwy. A te rezerwy to szybkość. Teraz głównie nad nią będę pracował. A z pewnością wróci gdy wróci i świeżość. Cieszę się podwójnie bo dodatkowo zniosłem trudy 3 dystansów w ciągu jednego dnia. Z niecierpliwością czekam na kolejne sprawdziany. Oczywiście będą to biegi od 100 do 300 metrów....poważnie myślę też nad nad odpuszczeniem 800. Jakoś ten dystans mi nie leży - nie czuję go...a nie ma sensu robić czegoś wbrew temu co podpowiada i głowa, i serce.
Troszkę więcej o nie tylko moich startach w linku: http://emekwbiegu.blogspot.com/2017/05/stadionowcy-rozpoczeli-sezon.html 
Zapraszam do lektury.
A mi nie pozostaje nic innego jak pracować dalej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz