niedziela, 22 października 2017

Hala Madryt 2018 - Tydzień 4 - "było bardzo intensywnie - cudownie"

Cztery tygodnie to już miesiąc pracy. Czuję się znakomicie. Przełamałem nie chciejstwo do gimnastyki. Pogodziłem się z bieganiem w mocniejszym tempie dłuższych odcinków. Jak na razie to wszystko się sprawdza i znakomicie przekłada na tworzenie formy, a przede wszystkim na samopoczucie. Mimo to będę musiał jeszcze dokonać pewnych korekt w treningach - brakuje mi siłowni, a raczej zorganizowania czasu by na nią iść przynajmniej 2-3x na tydzień. Mam nadzieję że może od listopada się uda.
Tym razem przygotowując się do Mistrzostw Europy częściej startuję. Fotka przed Biegiem Papieskim w Sochaczewie z Kaliną ;)

16.10.2017 (poniedziałek) - wolne

17.10.2017 (wtorek) - Trening 15, 16 i 17. Tak to nie pomyłka. Tego dnia odnotowałem aż 3 ważne jednostki. Ważne nie tylko dla mnie ale i dla trenującej młodzieży.
Trening 15 to 4,5 kilometrowy marszobieg z piłkarzami Unii Boryszew (rocznik 2007 i młodsi). Wspólnie z 15 chłopakami truchtaliśmy i wykonywaliśmy najprostsze ćwiczenia siłowe i koordynacyjne. Te 4,5 kilometra podzielone zostały na 3x1500 metrów z przerwami po ok. 3 minuty.
Trening 16 to wspólne bieganie z moimi Aktywnymi. Tu frekwencja również super i aż 14 ludzików. Wyszło 5 kilometrów. Oczywiście też marszobieg z elementami siły, koordynacji, szybkości.
Trening 17. Ten dla mnie właściwy. Rozpocząłem od 3 kilometrów ze średnim tempem 4.09/km. Cieszę się bo kilometry narastały tj. 4.19; 4.08; 4.00 i samopoczucie wspaniałe. Następnie 12 minut rozciągania. Część główna to 15x100 metrów. Zakładane tempo 14-15 sekund na przerwach 2 minuty...i wyszło całkiem ok. z 15 odcinków tylko 1 powyżej 15 sekund (pierwszy) i równe 15 (na dziesiątym), Pozostałe oscylowały w granicach 14.30-14.80. Na tym nocne bieganie się nie skończyło powtórzyłem gimnastykę (bo naprawdę spodobała mi się i dostrzegam jej walory). Zakończyłem 1 kilometrowym rozbieganiem i wyszedł ten odcinek w 3.53!!! Za mocno???!!! Nie nawet nie poczułem. Po prostu noga tak podawała.
Oczywiście sportowe życie na tym się nie kończy. Super informacja dla piłkarek SP 7 Sochaczew bo mimo drugiego miejsca w powiecie jedziemy na dalsze rejonowe rozgrywki do Starych Babic. 
Rozkręca się pomału koszykówka. Turnieje starszych w najbliższym tygodniu, a młodsi w sumie już jutro.
Również jutro pierwszy projekt edukacyjny mojej 2b sportowej. Oczywiście sport bo jakżeby inaczej co innego mogłoby być - wyjątkowo tenis stołowy.

18.10.2017 (środa) - Trening 18. Planowałem zrobić nic innego jak wspaniałe odprężenie, czyli 6 kilometrów w tempie 4.50/km i 15 minut gimnastyki. Plan został zrealizowany ale na 6 kilometrach rozbrykałem się nieco. Średnia wyszła 4.29/km czyli 21 sek szybciej niż zakładane tempo. Na siłę jednak nie zwalniałem bo biegło się swobodnie. Poszczególne kilometry biegałem następująco: 4.37; 4.35; 4.37; 4.27; 4.25; 4.16.
Sportowy dzień był całkiem niezły. Młodzi koszykarze i koszykarki przetarli się na turnieju link: http://emekwbiegu.blogspot.com/2017/10/mistrzostwa-miasta-w-mini-pice.html
Projekt edukacyjny - Turniej Tenisa Stołowego organizowany przez moją klasę też wypadł okazale link: http://emekwbiegu.blogspot.com/2017/10/turniej-tenisa-stoowego-mistrzostwa.html

19.10.2017 (czwartek) - Zrealizowałem dwa treningi. Trening 19 to wspólne bieganie z moją młodzieżą z KM Aktywni Sochaczew. Zrobiliśmy 5 kilometrów marszobiegiem. W przerwach wykonując wiele rozmaitych ćwiczeń.
Trening 20 - to już moje tradycyjne nocne bieganie. Tym razem rozpocząłem od 2 kilometrów w tempie 4.20/km. Po kolei: 4.25 i 4.15. Następnie 10 minut dobrego rozciągania. Część główna miała składać się z 8x300 w tempie 49-51 sekund, na przerwach 3.30. Noga kręciła się znacznie solidniej, zmniejszyłem odcinki do 5x300 nie zmniejszając długości przerwy. Same 300 metrówki biegane były w 47-46-47-47-47...i mam przeczucie że kolejne też bym tak utrzymał. Wydaje mi się że to jeszcze za wcześnie na taką formę więc nie chciałem przeginać z intensywnością. Po tym ponownie 10 minut gimnastyki oraz kilometrowe rozbieganie w tempie 4.12/km. 

20.10.2017 (piątek) - Miał być dzień wolny. Oczywiście nie był, na w-f troszkę koszykówki. Wieczorem wybrałem się na 3 kilometrowy marszobieg. Polegał on na spokojnym truchcie (nie mierzyłem czasów) a po ok 200 - 300 metrach wykonywałem ćwiczenia rozciągające i siłowe. Podobał mi się ten trening nr 21 w moim cyklu przygotowań. Rozluźniłem się bardzo.

21.10.2017 (sobota) - Trening 22. Wypadł znacznie lepiej niż planowałem. Co świadczy o tym że organizm przyzwyczaił się do konkretniejszego wysiłku i całkiem dobrze go znosi. Plan zakładał 7 km ze średnią 4.50-4.45/km. Tymczasem na spokojnie przy minimalnych objawach zmęczenia wykonałem 7 km ze średnią 4.23/km. Kilometry wyszły narastająco: 4.42; 4.27; 4.18; 4.19; 4.21; 4.19; 4.15. Po nocnym truchtaniu we mgle oczywiście 15 minut rozciągania.

22.10.2017 (niedziela) - Trening 23. Start w Biegu Papieskim w Sochaczewie. Dystans 4700m. Typowo zabawowy integracyjny bieg z młodzieżą z SP 7 Sochaczew. Przebiegłem go interwałowo wykonując troszkę zdjęć. Zapraszam do galerii: https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.363282097428886&type=3
Wynik jest po prostu nie ważny :)

Teraz krótkie zbieranie sił i od poniedziałku kolejny bardzo intensywny sportowy tydzień. Dochodzę do wniosku że doba jest za krótka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz