Halowy sezon lekkoatletyczny 2017 dla mnie już się zakończył. Zrealizowałem wszystkie zakładane cele. Z najważniejszym włącznie czyli obroną tytułu mistrzowskiego w kat. M35 na 400 metrów. Przy okazji udał się start na 60 metrów gdzie stanąłem na najniższym stopniu podium.
Życie stawia kolejne wyzwania. Nie pozostaje nic innego jak dalej walczyć z czasem, dystansem, a przy okazji i mobilizować się do bardziej wytężonej pracy, nie zapominając o zabawie jaką są starty w masters.
O wszystkich swoich weterańskich przygotowaniach i poczynaniach będę pisał na blogu w cyklu "Droga do Aarhus 2017", podsumowując każdy tydzień pracy. Zapraszam do śledzenia, kibicowania, wspierania w komentarzach, a nawet hejtowania - bo krytyka pod warunkiem że uzasadniona (konstruktywna) też potrafi dać pozytywnego kopniaka.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia - po hali, czas wojować na otwartej przestrzeni: Akcja "Droga do Aarhus 2017" rozpoczęta.