Z tą tytułową pracą od nowa to może mała przesada. Jakby nie było to już 19 tydzień pracy i kolejne treningi. Mam nadzieję że pracując ostrożnie i nie obciążając się na 100% odbuduję przyzwoitą formę na Mistrzostwa Polski. Natomiast same starty w zmaganiach krajowych zmobilizują mnie jeszcze bardziej do Mistrzostw Europy Masters.
Cóż dokonałem w tym tygodniu. W sumie nic wielkiego. Zaczynam się ruszać małymi krokami. Z kontuzji wyszedłem niedawno, nie chcę się forsować, nie chcę przesadzać. Lepiej biegać i się bawić, niż wkurzać się na bezruch.
Od poniedziałku (29.01) do środy (31.01) wolne.
Wypoczynek - ważna sprawa
Od poniedziałku (29.01) do środy (31.01) wolne.
1.02.2018r. (czwartek): Trening 99. Pierwszy od miesiąca trening na stadionie. Wybiegane 4 kilometry. Biegane pod prąd na stadionie by jeszcze nie obciążać za bardzo lewej nogi. Tempo biegu 4.44/km. Przyznać muszę że chciało rwać się do przodu jednak głowa mówiła stop - to się jej posłuchałem. Następnie trochę rozciągania i lekkiego skipowania. Postanowiłem zakończyć 3 przebieżkami na 40 metrów. Intensywność na 50 może 60 %. Wyszło bez bólu. Choć czuję że mięśnie lewej nogi słabe jeszcze są.
2.02.2018r. (piątek): Trening 100. Pokonałem kolejne 4 kilometry. Późnym wieczorem - ogólnie byłem zmęczony. Wybrałem trasę bardzo nierówną, tak by na każdym kroku nogi pracowały inaczej. To nic innego jak bieg po chodniku na trasie Chodaków - Żelazowa Wola - Chodaków. Ponownie bezboleśnie co cieszy. Tempo 5.13/km.
3.02.2018r. (sobota): Dzień wolny. Starty Aktywnych na AWF. A mi bardzo chciało się już biegać...jeszcze odpuściłem. Link do startu dziewczyn: http://emekwbiegu.blogspot.com/2018/02/halowe-starty-aktywnych-dziewczyn-na.html
4.02.2018r. (niedziela): Krótki ale konkretny rozruch w Puszczy Kampinoskiej. Trening 101: to 2 km w tempie 4.53/km. Następnie na ok. 20 metrowym dosyć stromym podbiegu. Seria skipów, przebieżek i oczywiście rozciąganie. Teraz spokojnie czekać do wtorku i jeśli pozwoli pogoda w końcu interwały na stadionie.
2.02.2018r. (piątek): Trening 100. Pokonałem kolejne 4 kilometry. Późnym wieczorem - ogólnie byłem zmęczony. Wybrałem trasę bardzo nierówną, tak by na każdym kroku nogi pracowały inaczej. To nic innego jak bieg po chodniku na trasie Chodaków - Żelazowa Wola - Chodaków. Ponownie bezboleśnie co cieszy. Tempo 5.13/km.
3.02.2018r. (sobota): Dzień wolny. Starty Aktywnych na AWF. A mi bardzo chciało się już biegać...jeszcze odpuściłem. Link do startu dziewczyn: http://emekwbiegu.blogspot.com/2018/02/halowe-starty-aktywnych-dziewczyn-na.html
4.02.2018r. (niedziela): Krótki ale konkretny rozruch w Puszczy Kampinoskiej. Trening 101: to 2 km w tempie 4.53/km. Następnie na ok. 20 metrowym dosyć stromym podbiegu. Seria skipów, przebieżek i oczywiście rozciąganie. Teraz spokojnie czekać do wtorku i jeśli pozwoli pogoda w końcu interwały na stadionie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji być w Hiszpanii na odpoczynku ale mam nadzieję, że taka sytuacja szybko się zmieni. W sumie ja mam tak, że za każdym razem jak wyjeżdżam gdzieś na odpoczynek to muszę mieć dodatkowe ubezpieczenie. Poprzez sprawdzony kalkulator ubezpieczeń turystycznych https://kioskpolis.pl/kalkulator-turystyczny/ po prostu wyboeram sobie najlepszą opcję ubezpieczenia.
OdpowiedzUsuńA jak na miejscu? Poruszasz się komunikacją miejską czy autem? Jeśli autem, to dobrze jest sprawdzić aktualność OC i wybrać ew. najtańszą opcję - https://ubezpieczamy-auto.pl/
OdpowiedzUsuń