czwartek, 10 września 2015

Iron Run Krynica 2015 - Prolog

Moja przygoda z biegami długimi zaczęła się na półmaratonie łowickim rozgrywanym w moim rodzinnym mieście....ale fascynacja bieganiem mega długim i co by nie mówić wyczerpującym rozpoczęła się kilka lat temu w Krynicy.
Naczytalem się wtedy dużo o biegach 12 i 24 godzinnych, w internecie zaczęły pojawiać się informacje o zagranicznych biegach górskich. A ja sam odwiedziłem stronę kaliskiej 100 km. Niestety bieg w październiku nie pasował mi z powodów zawodowych. 
W końcu znalazłem coś ciekawego czyli 100 kilometrów w Krynicy - znany bardziej jako Bieg 7 Dolin....                 O pierwszym starcie nie będę się rozpisywał bo pisałem w "Jak Emek stał się Ultrasem"...

Krynica 2012 z Aktywną ekipą.


...w każdym razie Krynica stała się jakimś przełomem i próbą sił gdzie na 100 km zmagałem się przez 5 lat z różnym efektem.
Przez cały ten czas (choć było na każdym biegu górskim bardzo fajnie) to jednak narastała tęsknota za stadionem za dystansem od którego wszystko się zaczęło magiczna 400 - metrówką.
Śledząc dobrze moim zdaniem rozwijający się.ruch weteranski w Polsce. Postanowiłem od stycznia 2016 po ukończeniu 35 roku życia znowu próbować sił w zmaganiach na tartanie.

Po Biegu 7 Dolin (100km) - Krynica 2013

Jako pożegnanie z biegiem długim wybrałem coś co rozgrywane jest w Krynicy i zawiera wszystkie biegi od średnich po ultra nie wykluczając biegu górskiego - mowa oczywiście o Iron Runie. 
Iron Run to rodzaj ośmioboju biegowego rozgrywanego w ciągu trzech dni. 
W piątek 11 września czekają mnie zmagania na milę, 15 kilometrów i 5 kilometrów. W sobotę 12 września: ultramaraton 64 kilometry rozgrywany na trasie Biegu 7 Dolin, a na koniec dnia minimaraton. Dzień trzeci 13 września - niedziela to klasyczny maraton, Bieg na Jaworzynę - czyli 3 km tylko pod górę i bieg na 1 kilometr. 

Dobre chwile z ekipą 2014. Krynicki Deptak.

Fajnie byłoby ukończyć ten morderczy wielobój z uśmiechem na twarzy :)

...od Krynicy się zaczęło i póki co na Krynicy się skończy... zostanie czas na odpoczynek i dobre przygotowanie się do startów w weteranach lekkiej atletyki na hali i stadionie w 2016 roku... na pewno będzie mi brakowało gór ale mojemu organizmowi przyda się taka przerwa. Nie ma co się wypalać za wczęśnie, jest jeszcze tyle tras do przebiegnięcia nie koniecznie na zawodach ;)

O swoich startach w Krynicy będę starał się pisać na bierząco.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz