piątek, 25 grudnia 2015

Przełom 2015/2016 - podsumowania i cele.

Koniec roku to czas podsumowań, wyciągania wniosków i planowania tej najbliższej przyszłości.

Sportowo upływający 2015 był bardzo ciężki i trudny. Wystartowałem w 30 imprezach biegowych. Z wyników 3 jestem zadowolony. Ten największy sukces to ukończenie Iron Runa w Krynicy. Czyli trzydniowego bóju z ośmioma dystansami: mili, 15 km, 5 km, 64 km, mini maratonu, maratonu, biegu na Jaworzynę 2.6 km, 1km. Całość zajęła mi 16 godzin 49 minut. A zająłem miejsce 20 w kategorii do 40 lat.
Po Iron Runie w Krynicy

Dwa kolejne starty to biegi na 600 metrów w hali: 1:30.82 i 400 metrów ze stadionu 54.48. Naprowadziły mnie one na stary i  kierunek jaki obiorę w 2016 roku czyli "stadionowego weterana".
Gdzieś na trasie biegu

Fajnym akcentem było ukończenie lekkoatletycznego kursu sędziowskiego - dzięki któremu polepszyło się moje spojrzenie na organizację zawodów sportowych od ich tej drugiej trudnej i również bardzo wymagającej strony.

Dobre rezultaty i ciągły postęp notują moi podopieczni. Regularnie startują w biegach na terenie całego kraju. Dobrze się przy tym bawią i cały czas małymi kroczkami idą do przodu. Mam nadzieję że efekt tej pracy będzie widoczny w 2016 roku. 
Aktywna ekipa

Nowy 2016 rok stawia kolejne wyzwania i cele. Po kolei trzeba je realizować. Fajnie że otwiera się nowy rozdział - wiek weterana lekkiej atletyki, a to daje większe możliwości. I tak suuuper by było:
- rozwinąć swoją sportową działalność (prowadzenie treningów, organizacja zawodów)
- nabiegać halowy rekord Polski weteranów w M35 na 300 metrów (obecny wynosi 39.14 a nabiegany został przez Tadeusza Pietrzaka w 1993 roku.)
- zdobyć złoty medal halowych Mistrzostw Polski Weteranów na 400 metrów (kat. M35)
- zdobyć złoty medal Mistrzostw Polski Weteranów na 400 metrów (kat. M35) na otwartym stadionie
- ukończyć 11 PZU Półmaraton Warszawski (by mieć wszystkie 11 startów na swoim koncie)
- ...i po raz kolejny przebiec 100 km w Krynicy Górskiej podczas Festiwalu Biegowego. Co prawda miałem już nie wracać do ultra...ale poprostu muszę kto tego nie biegał to i tak nie zrozumie :)

Ile z tego wyjdzie to zobaczymy na koniec 2016 roku.
Życzę wszystkim w 2016 - spełnienia marzeń i wytrwałości w dążeniu do celu i oczywiście zdrowia by te cele osiągnąć. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz