To już piąty tydzień ostrego trenowania pod kątem Mistrzostw Europy Masters 2017. Tydzień bardzo pracowity. Zrealizowane 11 jednostek treningowych. Co ważne wplotłem i wygospodarowałem czas na siłownię. Muszę przyznać że to nowum w mojej pracy treningowej jak narazie bardzo mi pasuje i znakomicie się po nim czuję.
Trening 25: 9.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 107 dni.
Z mojego archiwum - z 300 metrów w Łodzi - 2017
Trening 25: 9.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 107 dni.
Piąty tydzień treningowy zaczynam na mokro. Postanowiłem przepłynąć 15 minut nieprzerwanie kraulem i klasykiem. Pływało się całkiem dobrze i jak na mnie to nawet w przyzwoitym tempie. Około 600 metrów wykonane. Na zakończenie trochę ćwiczeń oddechowych w wodzie.
Trening 26: 10.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 106 dni.
Wybrałem się po raz pierwszy od nie wiem jak długiego czasu na siłownię. Poprzerzucałem trochę ciężarów. Zacząłem pracę ze sztangą. Brakowało mi tego. Ćwiczenia robiłem w formie obwodu stacyjnego. Serie powtarzałem trzykrotnie. Obciążenie oczywiście minimalne jak narazie (do 30 kg). Na tym zabawa się nie skończyła. Po ponad godzinnej sesji wykonałem króciutki akcent szybkości na stadionie 3x40 metrów. Oprócz tego jeszcze po 3 serie skipów na 20-30 metrów. Czuję że zrobiłem dobrą robotę. Ale widzę też że mam duży zapas i zaległości. Praca dopiero się zaczyna.
Trening 27: 11.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 105 dni.
Przyznać muszę że wyszły dnia dzisiejszego dosyć duże zaległości z siłowni. Po wczorajszej wizycie byłem "cały kwaśny" jak dobra kapusta kiszona. Trening wykonałem na stadionie wraz z grupą biegową. Część główna obejmowała 6x150 metrów, przerwy 150 metrów spacerkiem. Czasów odcinków nie mierzyłem, jeszcze za wcześnie na pomiary. Na to przyjdzie pora.
Trening 28 i 29: 12.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 104 dni.
Dwa treningi jednego dnia. Przez tygodniowy okres świąteczny będzie to w sumie norma.
Pierwszy trening na siłowni. Zrobiłem obwód stacyjny na 9 ćwiczeń z czego 4 ze sztangą. Zakwasy z 26 treningu lekkie jeszcze czułem. Widzę też że organizm przystosowuje się do dodatkowych siłowych obciążeń. Nie ćwiczyłem na max. ciężarach. Tylko niektóre z serii ćwiczeń były do 35 kg. W porównaniu z poniedziałkiem wykonałem 4 serie po 10 powtórzeń (ze sztangą 20 powtórzeń). Ogólnie fajnie. Wciągam się w siłownię.
Trening drugi to wieczorne wybieganie. Spadła temperatura - było 8 stopni, do tego deszcz. Najlepszym rozwiązaniem był 30 minutowy jogging. Zrobiony na szkolnym boisku. Dobrze na mnie podziałał wróciło super samopoczucie.
Trening 30 i 31: 13.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 103 dni.
Pierwszy trening to poranna ponad godzinna sesja na siłowni. Podobnie jak wczoraj wykonałem obwód stacyjny. Tym razem 8 ćwiczeń - 5 serii po 10 powtórzeń. Cieszę się że coraz pewniej się w tym czuję. Ciężar przekraczał ponad 30 kg na każdej stacji. Cóż może wydawać się to niewiele, ale mi to naprawdę daje w kość - tak pozytywnie oczywiście.
Drugi trening tego dnia to nocny - bo po 22 wykonany trening na stadionie. Po raz pierwszy od hali założyłem na nogi kolce. Biegałem 5x40 metrów na 3-4 minutowych przerwach. Przyznać muszę że jestem zachwycony wynikami. Wszystko oscylowało w granicach 5.25-5.40. Biorąc pod uwagę chłód (6 stopni), nocną porę, ubranie trochę zimowe jak na bieganie sprintów, a przed wszystkim jeszcze zakwasy i ogólnie zmęczenie po całym dniu - wyniki te wróżą bardzo dobrze na przyszłość zarówno tą bliższą jak i dalszą.
Trening 32 i 33: 14.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 102 dni.
Kolejny dzień z dwoma treningami. Rano tradycyjnie sesja w siłowni. Wykonane 9 ćwiczeń w formie obwodu stacyjnego. Powtórzeń 10 lub 20 w zależności od ćwiczenia i ciężaru. Póki co dominuje ogólnorozwojówka, ale spory nacisk kładę na sztangę. Ciężar narazie do 40 kg.
Drugi trening wieczorny to bieganie odcinków 2x(150-200-150) przerwa pomiędzy seriami 5 minut, pomiędzy odcinkami 3 minuty. Było chłodno ok 6 stopni i trochę wietrznie. Wyniki dają wiarę w dobre rezultaty w najbliższej przyszłości wyglądają tak:
1) 22.20-29.45-21.93
2) 21.84-29.03-21.72
Całkiem szybko jak na ten czas przygotowań, albo może inaczej - musi być tak szybko by było jeszcze szybciej.
Trening 34 i 35: 15.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 101 dni.
Przerwa przedświąteczna wykorzystana jest w 100% na dwa treningi dziennie. Poranek tradycyjnie siłownia i przejście na obwodzie stacyjnym. Podobnie jak wczoraj czyli 9 ćwiczeń. Po 4 serie. Całkiem udana ogólnorozwojówka. Samopoczucie przed, w trakcie jak i po siłce znakomite. Choć przyznać muszę że zakwasy trochę dają znać o sobie.
Trening wieczorny oczywiście bieżnia. Wykonałem planowane 3x500. Przerwy 4 minuty. Wykonałem ale z dużym zapasem czasy: (1.29-1.29-1.31). Pogoda fatalna, mrzawka, wietrznie i raptem 5 stopni na plusie. Nie biegałem w kolcach. Noga nawet się fajnie kręciała. Cieszę się że biegałem cały odcinek jednym rytmem. Na szybsze bieganie 500 przyjdzie jeszcze czas. Będzie trzeba śmigać około 1.15 ale to dopiero w czerwcu.
W każdym razie tydzień uważam za bardzo udany.
Trening 26: 10.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 106 dni.
Wybrałem się po raz pierwszy od nie wiem jak długiego czasu na siłownię. Poprzerzucałem trochę ciężarów. Zacząłem pracę ze sztangą. Brakowało mi tego. Ćwiczenia robiłem w formie obwodu stacyjnego. Serie powtarzałem trzykrotnie. Obciążenie oczywiście minimalne jak narazie (do 30 kg). Na tym zabawa się nie skończyła. Po ponad godzinnej sesji wykonałem króciutki akcent szybkości na stadionie 3x40 metrów. Oprócz tego jeszcze po 3 serie skipów na 20-30 metrów. Czuję że zrobiłem dobrą robotę. Ale widzę też że mam duży zapas i zaległości. Praca dopiero się zaczyna.
Trening 27: 11.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 105 dni.
Przyznać muszę że wyszły dnia dzisiejszego dosyć duże zaległości z siłowni. Po wczorajszej wizycie byłem "cały kwaśny" jak dobra kapusta kiszona. Trening wykonałem na stadionie wraz z grupą biegową. Część główna obejmowała 6x150 metrów, przerwy 150 metrów spacerkiem. Czasów odcinków nie mierzyłem, jeszcze za wcześnie na pomiary. Na to przyjdzie pora.
Trening 28 i 29: 12.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 104 dni.
Dwa treningi jednego dnia. Przez tygodniowy okres świąteczny będzie to w sumie norma.
Pierwszy trening na siłowni. Zrobiłem obwód stacyjny na 9 ćwiczeń z czego 4 ze sztangą. Zakwasy z 26 treningu lekkie jeszcze czułem. Widzę też że organizm przystosowuje się do dodatkowych siłowych obciążeń. Nie ćwiczyłem na max. ciężarach. Tylko niektóre z serii ćwiczeń były do 35 kg. W porównaniu z poniedziałkiem wykonałem 4 serie po 10 powtórzeń (ze sztangą 20 powtórzeń). Ogólnie fajnie. Wciągam się w siłownię.
Trening drugi to wieczorne wybieganie. Spadła temperatura - było 8 stopni, do tego deszcz. Najlepszym rozwiązaniem był 30 minutowy jogging. Zrobiony na szkolnym boisku. Dobrze na mnie podziałał wróciło super samopoczucie.
Trening 30 i 31: 13.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 103 dni.
Pierwszy trening to poranna ponad godzinna sesja na siłowni. Podobnie jak wczoraj wykonałem obwód stacyjny. Tym razem 8 ćwiczeń - 5 serii po 10 powtórzeń. Cieszę się że coraz pewniej się w tym czuję. Ciężar przekraczał ponad 30 kg na każdej stacji. Cóż może wydawać się to niewiele, ale mi to naprawdę daje w kość - tak pozytywnie oczywiście.
Drugi trening tego dnia to nocny - bo po 22 wykonany trening na stadionie. Po raz pierwszy od hali założyłem na nogi kolce. Biegałem 5x40 metrów na 3-4 minutowych przerwach. Przyznać muszę że jestem zachwycony wynikami. Wszystko oscylowało w granicach 5.25-5.40. Biorąc pod uwagę chłód (6 stopni), nocną porę, ubranie trochę zimowe jak na bieganie sprintów, a przed wszystkim jeszcze zakwasy i ogólnie zmęczenie po całym dniu - wyniki te wróżą bardzo dobrze na przyszłość zarówno tą bliższą jak i dalszą.
Trening 32 i 33: 14.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 102 dni.
Kolejny dzień z dwoma treningami. Rano tradycyjnie sesja w siłowni. Wykonane 9 ćwiczeń w formie obwodu stacyjnego. Powtórzeń 10 lub 20 w zależności od ćwiczenia i ciężaru. Póki co dominuje ogólnorozwojówka, ale spory nacisk kładę na sztangę. Ciężar narazie do 40 kg.
Drugi trening wieczorny to bieganie odcinków 2x(150-200-150) przerwa pomiędzy seriami 5 minut, pomiędzy odcinkami 3 minuty. Było chłodno ok 6 stopni i trochę wietrznie. Wyniki dają wiarę w dobre rezultaty w najbliższej przyszłości wyglądają tak:
1) 22.20-29.45-21.93
2) 21.84-29.03-21.72
Całkiem szybko jak na ten czas przygotowań, albo może inaczej - musi być tak szybko by było jeszcze szybciej.
Trening 34 i 35: 15.04.2017 - Do Mistrzostw Europy Masters 101 dni.
Przerwa przedświąteczna wykorzystana jest w 100% na dwa treningi dziennie. Poranek tradycyjnie siłownia i przejście na obwodzie stacyjnym. Podobnie jak wczoraj czyli 9 ćwiczeń. Po 4 serie. Całkiem udana ogólnorozwojówka. Samopoczucie przed, w trakcie jak i po siłce znakomite. Choć przyznać muszę że zakwasy trochę dają znać o sobie.
Trening wieczorny oczywiście bieżnia. Wykonałem planowane 3x500. Przerwy 4 minuty. Wykonałem ale z dużym zapasem czasy: (1.29-1.29-1.31). Pogoda fatalna, mrzawka, wietrznie i raptem 5 stopni na plusie. Nie biegałem w kolcach. Noga nawet się fajnie kręciała. Cieszę się że biegałem cały odcinek jednym rytmem. Na szybsze bieganie 500 przyjdzie jeszcze czas. Będzie trzeba śmigać około 1.15 ale to dopiero w czerwcu.
W każdym razie tydzień uważam za bardzo udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz