niedziela, 19 lipca 2020

Obóz sportowy lekkoatletek KM Aktywni Sochaczew 2020 (foto reportaż)

W dniach 6-15 lipca 2020 roku sochaczewska grupa lekkoatletek z KM Aktywni Sochaczew przebywała na obozie lekkoatletycznym w Pucku. Osiem dziewcząt Zuzanna Basior, Dominika Czubak, Gabriela Flis,  Michalina Gosik, Maja Madanowska, Aleksandra Nagłowska, Wiktoria Ostaszewska, Roksana Wysocka doskonaliło nie tylko swoje umiejętności we własnych koronnych dyscyplinach lekkoatletycznych, ale również poznawały nowe sporty jak i konkurencje. Oczywiście wszystkiemu towarzyszył dobry humor i zabawa. 
Sochaczewskie lekkoatletki (KM Aktywni Sochaczew) nad Zatoką Pucką
Dni na obozie sportowym przebiegały bardzo ciekawie. Dziewczyny musiały wykazać się nie tylko, siłą, wytrzymałością, szybkością a więc tym co cechuje dobrego lekkoatletę, ale również częściowym zerwaniem z codziennymi nawykami takimi jak telefony komórkowe czy dłuuugie spanie.
Nasz dzień rozpoczynał się o godzinie 6.20 pobudką i porannym rozruchem. Najczęściej miejscem porannej gimnastyki było puckie molo, do którego trzeba było kawałek dobiec. Dominowały ćwiczenia rozciągające ze wstawkami szybkościowymi. Wszystko po to by obudzić organizm i wprowadzić go na wysokie obroty dalszej intensywnej części dnia. 
Około godziny 11 rozpoczynaliśmy kolejny trening już typowo stadionowy. Taka sama jednostka odbywała się po obiedzie ok. godziny 15. 
W czasie tych treningów dziewczęta doskonaliły swoje umiejętności w tych dyscyplinach, w których na chwilę obecną czują się najlepiej. Każda z nich miała trening niemal indywidualny. Bo tylko takie podejście sprawia wzrostowi formy i umiejętności.  
Oprócz tego niektóre z zawodniczek próbowały nowej w KM Aktywni Sochaczew dyscypliny sportowej tj. chodu sportowego. Już niebawem usłyszycie o naszych wynikach w tej konkurencji. 
Jeśli ktoś myśli że było nudno bo...na obozie tylko bieganie, chodzenie, skakanie, rzucanie i do tego ranne wstawanie to jest w błędzie. 
Dziewczęta próbowały również nowych dyscyplin sportowych. Odbyliśmy zajęcia z windsurfingu oraz SUP (Stand Up Paddle). Nie obyło się bez długiej dosyć crossowej wycieczki rowerowej ok. 25 km. 
Lekkoatletki cechuje niesamowita energia. Wieczorami (niemal każdego wieczoru) znajdowały energię by "dobijać" dodatkowe kilometry na gokartach. 
W wolniejszy od treningu dzień wybraliśmy się na wycieczkę pociągiem do Władysławowa. Jazda piętrowym pociągiem to też dodatkowa atrakcja ;)
Plany obozowe jakie zamierzałem zrealizować - wykonałem i to w nadmiarze :) 
W Pucku na obozie jestem już czwarty raz i za każdym razem jest coraz lepiej, a okolica zaskakuje mnie pozytywnymi wrażeniami. Pewnie za rok również tu zawitamy. Mam też nadzieję że w szerszym gronie. 
Zapraszam teraz do obejrzenia kilku fotek i filmików z naszego wyjazdu. Choć niektóre bardzo fajne i piękne to, i tak nie oddają rzeczywistego klimatu wyjazdu. 











































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz